czwartek, 16 lipca 2009

"It's Parisian"


O tej kolekcje chciałem już dawno napisać , musiała chwile poczekać aby mnie jeszcze bardziej zachwycić. Zdecydowanie najlepsza kolekcja jesienno-zimowego sezonu - BALENCIAGA.
Stworzona przez genialnego Nicolasa Ghesquiere'a, który co sezon zachwyca mnie swoimi kolekcjami dla Balenciagi. Zazwyczaj jego propozycje są futurystyczne, lecz tym razem mistrz inspirował się kolekcjami samego Yves Sainta Laurenta i zmienił lokalizacje pokazu na Crillon Hotel. Na początek pokazu Nicolas zaprezentował bluzki za bagatela 50 tys. dolarów, następnie satynowe, drapowane sukienki z pięknymi dekoltami. A to wszystko okraszone muzyka Serge'a Gainsbourg'a (jane dans la nuit, avant de mourir, en melody) co nadawało jeszcze większego magnetyzmu kolekcji. Na początku jego kariery u Balenciagi szybko określono jego projekty dla tego modu mody jako marka niszowa, co później zaczęto mu wypominać. Dziś Nicolas dzięki swym pokazom doskonale odnajduje się wśród projektantów "demi couture". Teraz pozostało nam tylko czekać na wiosenny pokaz i zbliżającą się kampanie reklamową.




3 komentarze:

  1. Nadal nie mogę przekonać się do tej kolekcji.Do tej trochę mdłej muzyki i do zbyt "bogatego" wnętrza.Dla mnie każda kolekcja mogłaby wyglądać jak wiosna 2007 :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuuuwielbiam tą kolekcję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogę powiedzieć, że już przekonałem się do tej kolekcji w stu procentach i jestem w niej zauroczony! W inspiracji samym Laurentem, w pysznych drapowaniach,lekko zaznaczonych ramionach, w płaszczu na Hanne, a nawet w na pierwszy rzut oka wyglądających okropnie wzorach.

    OdpowiedzUsuń