sobota, 27 lutego 2010

"She escaped !"

Raf Simons również nie zapomniał o tych co nie mogą być w Mediolanie na jego pokazie, na stronie internetowej mogliśmy oglądać pokaz na żywo, i w przeciwieństwie do pokazu Prady odbył się bez większych trudności.
Jil Sander


Jak na każdym pokazie muzyka odgrywa bardzo ważną rolę, lecz w tym przypadku przypadła jej szczególna zasługa. Odgłosy prosto z filmu science fictions, dźwięk wystukiwanego szyfru czy dialogi zaczerpnięte z gry Tomb Raider. Najwyraźniej inspiracja do tworzenia tej kolekcji przyszła po obejrzeniu przez Rafa takich filmów jak Lara Croft Tomb Raider i The Septembet Issue. Bohaterki tych filmów zawładnęły umysłem Rafa Simonsa.


Co mogło wyjść z połączenia Angeliny Jolie i Anny Wintour ?



Ponownie mogliśmy zobaczyć fantastyczną zabawę formą i tekstura materiału. Na początek wymknęły się czarne dopasowane żakiety z obcisłymi mini-szortami, które zostały otulone subtelnym tiulem, jak i kombinezon z odkrytymi plecami gdzie powędrował ciemny tiul. Raf rozłożył płaszcz na części pierwsze z których powstały nieśmiertelne "małe czarne" lub płaszcze bez jednego z rękawów czy kołnierza, w zamian przewinął przez ramię różowy materiał. Kraciaste komplety, tweedowe ultra mini sukienki, żakiety przechodzące w szorty, sukienka wykonana z poprzyszywanych kwadratów i plisowane sukienki. Raf odszedł od platform lub butów na obcasie i w roli pierwszoplanowej obsadził czarne, sztywne, skórzane buty na płaskiej podeszwie. Do minimalistycznych toreb i kopertówek dodał szeroki pas, idealnie sprawdzający się podczas kolejnych misji. Morał z tego taki, że mniej znaczy więcej.


piątek, 26 lutego 2010

Back to Prada.

Wchodząc na stronę internetową Prady ,każdy został zaproszony na jej najnowszy pokaz jesień/zima 2010'11 na żywo prosto z Mediolanu. Lecz tylko na zaproszeniu się skończyło. Miuccio, jeśli już się kogoś zaprasza na pokaz to powinno być to bardziej dopracowane. No ale do Miucci nie można mieć żadnych pretensji, tym bardziej, że zrekompensowała nam to kolejna znakomita kolekcją.


Pokaz Prady jest również źródłem nowych twarzy modelingu takich jak Lindsey Wixson. Lecz tym razem na wybiegu pojawiły się modelki znane raczej z pokazów Victoria's Secret : Doutzen Kroes, Miranda Kerr i Alessandra Ambrosio. Jak i dość nieoczekiwane modelki jak Abbey Lee Kershaw, Mariacarla Boscono i Maryna Linchuck. Miuccia ponownie powróciła do swojego dość zawiłego wybiegu na którym Iselin Steiro i Natasha Poly miały lekki problem choć może nie nazwałbym tego problemem lecz może delikatną dezorientacją.


Na wybiegu pokazały się czarne jak i karmelowe dwurzędowe płaszcze z futrzanymi podwójnymi kołnierzami, skromne czarne sukienki, misternie wyszywane koralikami i kraciaste klepsydrowe sukienki. Na nogach modelek ponownie zagościły getry z połączeniu ze szpilkami jakie ostatnio mogliśmy zobaczyć na pokazie jesień/ zima 2007'8. Miuccia bawi się fakturą materiału i kolorem, łączy miodowe, włochate swetry z czarną, trapezową, lakierowaną spódnicą i do tego wszystkiego dorzuca jeszcze grube getry. Do wielkich wełnianych, robionych na drutach swetrów dodaje taką samą spódnice i szare getry, lecz uwagę przyciągają detale takie jak subtelne czerwone szpilki lub połyskujący rzemyk zawiązany w pasie aby podkreślić talie i nadać bardziej kobiecy charakter. Znana ze swoich feministycznym poglądów Miuccia Prada po raz kolejny zwróciła nam uwagę na kobiece wnętrze. Wiadomo, że Prada lubi eksperymentować. Lecz co tym razem ? Okulary, mały szczegół a tak wiele może zdziałać. Babcine okulary, jak i fryzury nadały cały charakter kolekcji.


wtorek, 23 lutego 2010

Bo diabeł tkwi w szczegółach.

Z reguły kolekcje są dopracowane w każdym calu. Lecz tym razem nawet wielkie domu mody odeszły od tej reguły. Ubrania wyglądające jakby projektanci dopiero przed wyjściem na wybieg cięli materiał na modelkach, tak jak w przypadku Jil Sander, gdzie Raf Simons znany z łączenia minimalizmu z odrobiną awangardy pokazał na wybiegu garnitur wyglądający na dopiero co rozcięty i niedbale zszyty w finezyjną całość lub popruty płaszcz z którego wychodziły plątające się między nogami modelek długie nitki. Niedopracowane zakończenia, wystające nitki znalazły również swoje miejsce u znanej z modowych wariacji Miuccia Prady, gdzie razem ze sztywnymi, stalowymi materiałami nadały lekkości i odrobiny szaleństwa płaszczom jak i kolorowym szortom. Ten dość odważny element znajdą również w swojej wiosennej garderobie wielbicielki Fendi. Karl Lagerfeld zaproponowali im jasne żakiety, seledynowe spódnice jak i całe sukienki zrobione z kawałków aksamitnych, delikatnych materiałów.


Na koniec coś od Lanvin. Chyba "idealna" sukienka jeśli chodzi o ten trend. Poprzez spotkanie się materiałów na ramionach i ich zszycie otrzymała niedbały charakter, pokazuje plecy lecz subtelnie zasłaniając delikatnym materiałem pobudza zmysły, szarfa w pasie nadaje jej kształtów, złote zamki, marszczenia, misternie upinany materiał to esencja stylu Lanvin.


sobota, 20 lutego 2010

Calvin Klein = minimalizm.

Pisząc o pokazach Calvina Kleina na myśl przychodzą mi 3 rzeczy: minimalizm (który nie jest takim prostym i łatwym zadaniem jakby się mogło wydawać), Francisco Costa ( który stoi na czele wszystkich kolekcji ,który ma bardzo trudne zadanie,sprawić aby każda kolejna kolekcja miała swój charakter ale żeby nie straciła ducha marki) i ostatnią a zarazem najprzyjemniejszą myślą jest Monika Jagaciak, twarz Calvina Kleina, która już po raz 4 (!) otworzyła jego pokaz.

Monika Jagaciak

Pokaz Calvina Kleina jest wielkim wydarzeniem , które nie daje nam czasem lepszych lub gorszych kolekcji lecz dostarcza nam również " nowe twarze" modelingu. Tym razem nie mogło być inaczej. Na wybiegu pojawiły się gościnnie weteranki wybiegów takie jak Kristen McMenamy, Tanga Moreau, Kirsty Hume czy Stella Tennant. Nie zabrakło tez i świeżego powiewu początkujących modelek: osiemnastoletnia Dunka Melissa Tamarijn, Gwen Loos i Julia Nobis.


Costa porzucił lekkie, zwiewne materiał i pastelowe kolory jakie mogliśmy zobaczyć o ostatniej jego kolekcji. Na jesienno - zimowy sezon przygotował dość skromną paletę barw, ograniczając się jedynie do szarości, czerni i bieli, lecz dodał również szczyptę modrego koloru aby lekko przełamać oziębły charakter ubrań. Na początek zaprezentował płaszcze o zaokrąglonych ramionach jak i wyszukanych krojach, minimalistyczne sukienki delikatnie podkreślające talie ,które przybrały stalowy, głęboki odcień czerni jak również polarnej bieli. Kolekcję zamknęły srebrne kolory, które w postaci długich prostych sukienek łagodnie otulały filigranowe ciała modelek.

.

piątek, 19 lutego 2010

Interruption.

Od dawna wiadomo, że rosyjski Vogue robi dobre okładki i sesje. Tym razem Abbey Lee Kershaw w kwiecistym gorsecie od Dolce & Gabbana i jej okładka rosyjskiego Vogue'a zawładnęła mną do końca. Właśnie na coś takiego czekałem po jesiennym sezonie. Świetny klimat retro, idealne kolory w sam raz na rozpoczęcie wiosennego sezonu.


Vogue Russia Marzec 2010, Abbey Lee Kershaw



Kliknij po więcej.


czwartek, 18 lutego 2010

Mroczny romantyzm.


Pokaz Rodarte również jest jednym z ciekawszych wydarzeń podczas tygodnia mody w Nowym Jorku. Dzięki nim możemy pomyśleć, że aktualnie nie jesteśmy w Nowym Jorku, lecz w jednej z europejskich stolic mody.


Rodarte



Sięgając do korzeni cywilizacji i etnicznych wzorów w ostatniej kolekcji, siostry Mulleavy przygotowały zupełnie coś innego na jesienny sezon. Stos zapalanych świeć, muzyka sprawiły, że mogliśmy się poczuć jak w średniowiecznym kościele. Modelki wyglądające jakby były "zawieszone" między światem żywych a zmarłych. Kolekcja pełna charakterystycznych dla Rodarte elementów takich jak plisy, asymetryczne cięcia, koronki i luźne niczym pajęcza sieć dzianinowe sploty. Całą kolekcja utrzymana w romantycznym stylu, patchworkowe sukienki, zrobione szyfonu w kwiatowe wzory które ocieplały czasami chłodny i ciężki charakter ubrań.


Na sam koniec zaprezentowały się modelki w romantycznych, lekkich, białych sukienkach.


środa, 17 lutego 2010

W klatce Marca Jacobs'a.


Od rozpoczęcia tygodnia mody w Nowym Jorku czekałem na coś co zapoczątkuje moje większe zainteresowanie tym wydarzeniem. Z niecierpliwością czekałem na pokaz Marca i miałem nadzieję ze i tym razem mnie nie zawiedzie. Gdy zobaczyłem początek pokazu, już wiedziałem że ten tydzień należy do niego.



Marc Jacobs



Po dość szalonych, pełnych kolorów kolekcjach i ostrej charakteryzacji Marc postawił na spokój i prostotę. Początek pokazu należał do Marca który "odsłonił" cała kolekcje, a raczej klatkę w której modelki grzecznie czekały na swoja kolej. Poprzez spokojną, melancholijną muzykę wprowadził klimat, idealne tło do tej kolekcji.


Poprzez płaszcze i rozkloszowane spódnice 3/4 wydłużył sylwetkę a surowe dwurzędowe marynarki podkreślały talie. Romans między materiałem a futrem wyszedł na dobre i złagodził chłodny charakter ubrań. Nie zapomniał również o drugiej stronie kobiety według Marca Jacobsa. Nie zabrakło ekstrawaganckich propozycje takich jak przezroczysty płaszcz z futrzanym kołnierzem spod którego przedziera się połyskujący materiał, skarpety w połączeniu ze szpilkami jak i cekinowe sukienki przylegające do ciała.


Na sam koniec Marc zaserwował nam defiladę romantycznych, sielankowych sukienek w towarzystwie mieniących się koralików lub w całości stworzone z metalicznego materiału.

(+)


wtorek, 16 lutego 2010

O MiuMiu.

Miuccia jest bezprecedensowym numerem 1. jeśli chodzi o ten sezon. Zaczynając od Rasy w kampanii Prady, poprzez jej kolekcje, kończąc na Lindsey u MiuMiu.


Na aktualizacje strony MiuMiu czekaliśmy długo, lecz watro było. Nareszcie po wielu dniach zobaczyć możemy pełną kampanie MiuMiu z Lindsey Wixon w roli głównej. Jeśli dla kogoś to nadal mało to stronie jest wiele innych interesujących miejsc. Jednym z nich jest zdecydowanie wideo z pełnym pokazem jak i zdjęcia zza kulis.


Prawdziwa uczta dla wielbicieli MiuMiu.


(+)
MiuMiu s/s 2010
Lindsey Wixon
Pht. Mert Alas & Marcus Piggott

niedziela, 14 lutego 2010

Interview.

Są magazyny które po prostu musisz mięć. Jak dla mnie bez wątpienia takim magazynem jest lutowy numer Interview. Co prawda okładka mnie nie zachwyciła, tym bardziej, że Jay Z nie jest moim idolem. Pomijając fakt, że format tej gazety jest większy niż typowe pisma o modzie typu Vogue.
Ale prawdziwa magia zaczyna się w środku.



Nicolas Ghesquiere + Tom Ford

Uwielbiani i ubóstwiani projektanci. Co może wyjść z takiego połączenia ? Tom For przeprowadził wywiad z Nicolasem a jakby tego było mało mamy 2 kapitalne zdjęcie prezentujące letnią kolekcje Nicolas dla Balenciagi. Nareszcie zobaczyłem te ubrania w takim stylu jak powinny wyglądać na kampanii reklamowej. Dzięki miejskim klimatom ubrania ożyły, a prezentujące je modelki takie jak Lindsey Wixons i Elsa Sylvan nadają im dodatkowego charakteru.

Nicolas Ghesquiere


Sasha Pivovarova + Craig McDean

Jaką inna modelkę może fotografować Craig McDeam jeśli nie Sasha Pivovarova. Muza i mistrz spotkali się ponownie na sesji dla Interview. W połączeniu z guru stylizacji Karla Templera stworzyli imponująca sesje. Takiej sesji od dawne nie widziałem, patchworkowa stylizacja zdała swój egzamin. Kryształy Prady, buty od MiuMiu i pomalowane flamastrami meble i .. sama Sasha. Nieczego więcej nie potrzeba.


I jak tu nie kochać Interview ?

Globtroterka Vuitton'a.

W atmosferze tygodnia mody w Nowym Jorku, i jutrzejszym pokazem Marca Jacobsa a zarazem pierwszym pokazem, który szczególnie mnie interesuje jeśli chodzi o Nowy Jork. No ale nie tym mam zamiar pisać, bo jeszcze przyjdzie na to czas.


Jak Było ?


Jak wiadomo, większość kolekcji musi "odleżeć" swoje abym się nią zachwycił. Tak było w przypadku kolekcji Marca Jacobsa dla domu Mody Louis Vuitton, dla którego projektuje już od lat i idealnie sprawdza się na tym stanowisku. Gdy zobaczyłem pierwsze zdjęcia a letniej kolekcji pomyślałem, że chyba to nie Louis Vuitton. Modelki z wielkim afro na głowie i wyglądające jakby zaspały na słońcu.

(+)

Jak jest teraz ?

Totalna fascynacja. Marc powrzucał do miksera japoński styl, sportowy charakter, militarny szyk, neonowe kolory i trochę futra. Co wyszło z takiego połączenia ? Globtroterka Vuitton'a, dynamiczna, zaopatrzona w kulturową mieszankę stylów, ale nadal modna. I w końcu to, co najlepsze, czyli olśniewające torby, torebki i plecaki. Louis Vuitton zawsze przywiązuje szczególną wagę do dodatków. Kolekcja była naszpikowana kolorowymi torbami z emblematem LV, które delikatnie, plastycznie przechodziły w jaśniejszy odcień. Jak na podróżniczkę przystało do toreb są przypięte finezyjne, kolorowe futra i frędzle. Warto zwrócić uwagę również na buty, na których podobnie jak na torbach nie zabrakło futra.

(+)

Miałem nadzieję, że tym razem Marc zrobi równie dobrą kampanie jak kolekcje. Lecz skończyło się tylko na nadziei. Jedynym plusem kampanii jest to, że nareszcie nie zobaczyliśmy tak jak z w ostatnich 2 sezonach Modonny. Twarzą tej kolekcji została Lara Stone. I w tym miejscu kończy się dobra strona tej kampanii. Tak dynamiczna kolekcja została upchana do przydrożnego lasu, razem z przypadkowymi gołębiami. Tą kolekcje raczej widziałbym w miejskim stylu lub na tle jakiejś wielkiej metropolii.


piątek, 12 lutego 2010

McQueen.


Co sezon zadziwiał nas swoim geniuszem. Z pokazów mody uczynił wielkie widowisko przykuwające uwagę nie tylko wielbicieli mody. Nieprzewidywalny i niezastąpiony, taki był Alexander McQueen.


Można pisać wiele.

Ale po co ?

Zdjęcia z pokazów mówią same za siebie.

Bez zbędnych s
łów.

.

czwartek, 11 lutego 2010

Mannequin loves: Lindsey Wixson

Mannequin loves:

Lindsey Wixson

24 wrzesień 2009, Mediolan.To właśnie wtedy znana z swojej nieprzewidywalności i tym ,że co sezon serwuje nam nowe twarze modelingu Miuccia Prada pokazała po raz pierwszy na wybiegu Lindsey Wixons. Otwierając pokaz Prady nie mogła być niezauważona. Od razu dostała kontrakt exclusiv na pokaz Prady i Miu Miu. Co ja wyróżnia ? Na pewno charakterystyczna uroda, co od raz podzieliło wielbicieli Miucci na dwa obozy. Przyznam ,że na początku nie należała do grona cenionych modelek, lecz jak się często zdarza(tak jak w przypadku wiosennej kolekcji Lousia Vuittona) z biegiem czasu i " oswojeniem" się z nią popadłem w totalny zachwyt i zauroczenie. Sądziłem ,że Miuccia mieści Lindsey w kampanii reklamowej Prady, lecz gdy dowiedzieliśmy się ,że to Rase Zukauskaite jako jedyną będziemy podziwiać w kampanii Prady, wiadomo było ,że Miuccia nie zostawi Lindsey bez niczego. Wixons wystąpiła w kampanii reklamowej młodszego dziecka Prady, Miu Miu. Warto dodać, że Miuccia Prada obsadza głównie gwiazdy, aktorki do kampanii swojej młodszej linii, tak więc to podwójny zaszczyt dla młodej amerykanki.

Związek z Pradą nie skończył się tylko na kampanii reklamowej. Jak dla mnie Lindsey to istna kobieta Miu Miu, chyba już zawsze będzie kojarzyć mi się tą marka. Niewątpliwie kampanie z udziałem Wixons to jedna z najlepszych tego sezonu. Dzieło duetu Mert Alas & Marcus Piggott, którzy od lat pracują dla Miu Miu. Jedynym mankamentem jak dla mnie jest fryzura Lindsey. Sadziłem, że zobaczymy ja w misternie plecionym warkoczu, tak jak na pokazie.
Teraz jeszcze pozostało czekać do opublikowanie pełnej kampanii na stronie internetowej.



Futrzane płaszcze i kołnierze , wielkie kaptury,krótkie mini, krata, no i ... getry
(niezapomniane z jesiennego sezonu) , uwielbiane przez wielbicieli MiuMiu.
To wszystko możemy zobaczyć w kolekcji Pre-Fall 2
010.

.