wtorek, 23 marca 2010

Balenciaga vs. Roitfeld.


Od wielu lat francuski Vogue żył w symbiozie z legendarnym domem mody Balenciaga. Na łamach tego magazyny były prezentowane znakomite stylizacje Carine Roitfeld z udziałem projektów jednego z najwybitniejszych twórców mody Nicolasa Ghesquiere'a. Często było to najlepsze połączenie.

"Jesteśmy na czarnej liście. To bardzo źle, bo to piękny dom i francuski. Mam nadzieję, że to nie na zawsze"

Balenciaga wiosna/lato 2010

Od kilku tygodni Vogue Paris jest na czarnej liście Balenciagi, który to
wykreślił przedstawicieli francuskiej edycji Vogue'a z listy gości na pokaz jesień/zima 2010'11, lecz nie skończyło się tylko na tym. Balenciaga wycofał wszystkie kontrakty reklamowe we francuskim Vogue'u oraz wypożyczanie kolekcji Balenciagi do sesji. Reklamy oraz ubrania nie mogą być promowane na stronach magazynu.

Ostatnia okładka z projektem Nicolasa Ghesquiere'a?

Nie było wiadomo dlaczego Balenciaga wypowiedział wojnę francuskiemu magazynowi. Carine liczyła na zażegnanie tego konfliktu, lecz okazało się, że to właśnie Carine Roitfeld była sprawczynią całego incydentu. W internecie pojawiły się różne wersje, lecz jedną najbardziej prawdopodobną jest ta, że Carine Roitfeld, naczelna jednego z najważniejszych edycji Vogue'a wypożyczała stroje i dodatki do konkurencyjnych firm. Projekty były sprzedawane włoskiej marce Max Mara gdzie były kopiowane w zamian za wynagrodzenie. Media donoszą, że nie było to jednorazowe działanie naczelnej. Możliwe, że ubrania trafiały tez do innych marek i może dotyczyć to nie tylko projektów Balenciagi.


Nie wiadomo co okaże się prawda i jaki będzie skutek tej "małej modowej rewolucji". Wiadomo tylko jedno, że wizerunek Carine Roitfeld bardzo na tym ucierpi. Jeśli oskarżenia się potwierdzą Carine może nawet stracić stanowisko redaktor naczelnej. Kto na tym ucierpi najbardziej ? W dobie internetu magazyny nie mają już tak wielkiej mocy jeśli chodzi o promocje projektantów jak było to dawniej. Domu mody mogą się obejść bez publikacji w tym przypadku jednym z magazynów.

Carine Roitfeld- Vogue Paris / Nicolas Ghesquiere- Balenciaga

1 komentarz:

  1. Nie sadze, aby w zwiazku z tym Carine miala stracic stanowisko. Jest wiele wersji tej historii (w jednej z nich wina za cale zamieszanie obarcza sie byla redaktorke mody z Vogue Paris, ktora teraz stylizuje pokazy Max Mary). Pewnie i tak nie dowiemy sie, jak bylo naprawde...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń